Polski
Gamereactor
recenzje
Animal Crossing: New Horizons

Animal Crossing New Horizons: Happy Home Paradise

Najlepsze DLC na świecie?

HQ

Happy Home Paradise to pierwsze płatne rozszerzenie do Animal Crossing: New Horizons. Według wypowiedzi samych twórców jest ono na tyle olbrzymie, że niestety kolejne dodatki nie są przewidywane. Sam nie dałbym sobie uciąć za to głowy, bo i nie ubija się kury znoszącej złote jaja. Prawda jest taka, że Home Paradise mogłoby spokojnie stanowić pełnoprawną, samodzielną grę. Tymczasem rozszerzenie zostało wycenione na równe sto złotych, co naprawdę biorąc pod uwagę zawartość nie jest kwotą wygórowaną. Zapraszam do raju!

Animal Crossing: New Horizons
Animal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New Horizons

Happy Home Paradise pozwala nam wcielić się w rolę projektanta wnętrz, na tym też opiera się główna zabawa. Myli się jednak ten, kto uważa, że na tym koniec, bo jak w przypadku podstawki prawdziwa impreza - dosłownie i w przenośni - zaczyna się dopiero po finale. Swoją drogą, jest tu znacznie więcej historii i zadań do wykonania niż w głównej grze, opowieść na swój sposób jest też ciekawsza i bardziej wciągająca. W poznaniu niuansów pomoże nam znana już fanom serii Lottie oraz dwie zupełnie nowe postacie, energiczny Niko oraz małomówny Wardell. To właśnie z tą dającą się polubić trójką przeżywać będziemy nową przygodę.

To jest reklama:

Cała zabawa rozszerzenia sprowadza się do dekorowania wymarzonych domów wypoczynkowych. Wyspę, na której znajduje się nasze biuro, codziennie odwiedzają losowe, znane z serii zwierzaki, marzące o swoim miejscu, które mogłyby nazwać rajem. Co fajne, każde z nich ma własne wytyczne dotyczące takiego miejsca i warunki, które my jako projektant musimy spełnić. Każdy projekt rozpoczynamy od stosownej rozmowy, podczas której decydujemy o właściwej lokacji, w której dom będzie się znajdował. Możliwości jest naprawdę od groma, bo i archipelag wysp, na którym toczy się zabawa, do małych nie należy. W zasadzie mamy tu też pełen przekrój miejscówek takich jak lasy, pustynie, sawanny, a nawet skute lodem wysepki. To, jak podejdziemy do tematu, zależy wyłącznie od naszej wyobraźni, a po udostępnionych projektach graczy już teraz widać, że możliwości są praktycznie nieograniczone. Początkowo oczywiście nie dysponujemy wszystkimi zasobami i nie możemy bawić się każdą mechaniką na starcie, ale z kolejnymi dniami poszerzamy swoje... horyzonty i tym samym możemy powracać do już wykonanych projektów, by je udoskonalić. W późniejszym czasie będziemy mogli nawet budować mieszkania dla dwóch postaci - czy to ta chwila, by już zastanawiać się nad fajnymi parami?

Animal Crossing: New Horizons
Animal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New Horizons

Jako że w grę od premiery gram zwyczajnym tempem i nie bawię się w przeskakiwanie w czasie, nie mogę się już doczekać, co przyniosą kolejne poranki, a codziennie odkrywam coś zupełnie nowego i mam wrażenie, że nowości się nie kończą. Poza budowaniem domków zadbać musimy oczywiście o wysepkę, na której znajduje się biuro Paradise Planning. Tu zabawy wcale nie jest mniej, wręcz przeciwnie, to właśnie w okolicach biura spędzimy najwięcej czasu. Z czasem udostępnione zostaną nam opcję renowacji starych budynków, a co za tym idzie - zbudowanie szkoły, restauracji czy chociażby szpitala. Każdą z takich placówek nie tylko musimy odnowić, ale również wybrać do niej stosowny personel i nadać jej unikalną nazwę. Wszystko po to, by nasza wyspa była jeszcze bardziej wyjątkowa. Wyjątkowa nie tylko dla nas, bo swoimi dziełami możecie dzielić się ze społecznością fanów gry, a co jeszcze fajniejsze - po udostępnieniu danego miejsca inni gracze mogą odwiedzać wasze placówki lub domki. Jest to świetny sposób do poszukiwań inspiracji przy kolejnych projektach.

To jest reklama:

Wracając jeszcze na moment do placówek. Najważniejsze jest to, że nie są one jedynie ozdobnikami, każdego dnia oferują nam różnego rodzaju dobra. Przykładowo, szef kuchni w restauracji raz dziennie podzieli się z nami nowym przepisem, a nauczyciel w szkole ofiaruje ciekawy przedmiot. Skoro już przy szkole jesteśmy, warto dodać, że czasami na wyspie pojawiają się postacie, które podczas wykładu uczą nas zupełnie nowej mechaniki. Nie są to też byle jakie persony, ale znane i uwielbiane przez graczy zwierzaki, których wcześniej nie mogliśmy spotkać w New Horizons. Na chwilę obecną wykład o robakach poprowadził u mnie Nat, a spotkana w szpitalu Joan obdarowała mnie sporą liczbą darmowych rzep. Jak wspomniałem poprzednio, nie mogę doczekać się kolejnych wizyt.

Animal Crossing: New Horizons
Animal Crossing: New HorizonsAnimal Crossing: New Horizons

Happy Home Paradise nie byłoby jednak rajem, gdyby zawartość dodatku była jedynie osobnym tworem. Co to to nie! Projektowanie wnętrz i zajmowanie się biurem traktowane jest w grze jako nasza praca, więc jak to w pracy sporo dziennie możemy zarobić. Pomimo że waluta na archipelagu jest inna niż na naszej wysepce z podstawki, nie obawiajcie się, z czasem udostępniony zostanie wam kantor, w którym będziecie mogli zmieniać waluty. Przy czym ważne jest także obserwowanie kursu, a ten zmienia się każdego dnia, zatem dobrze przemyślcie transakcję, bo być może danego dnia wypłatę będzie korzystniej spieniężyć w biurowym sklepie.

Pieniądze pieniędzmi, tych i tak w grze zawsze jest sporo. Ważniejsze, że wszelkie nauczone w dodatku mechaniki również przechodzą do podstawowej gry i tak po wykonaniu trzydziestu zleceń otrzymujemy możliwość urządzania domów naszych mieszkańców, a przecież o taką możliwość gracze prosili od miesięcy. Każdy zakupiony przedmiot czy zdobyty przepis z powodzeniem możemy także wykorzystać do ozdobienia własnego domu czy też wyspy. To jest właśnie największa siła tego rozszerzenia, że w zasadzie przez całą zabawę nie czujemy, że jest to wyłącznie dodatek, ale integralna część rozgrywki, która zwyczajnie została poszerzona o nowe możliwości. A że możliwości jest więcej niż w podstawowej wersji, to już zupełnie inna kwestia.

HQ
Animal Crossing: New Horizons

Mówi się, że nie ma róży bez kolców, ale w przypadku Happy Home Paradise trudno się czymkolwiek ukuć. Słuchałem ponad godzinę koncertu, który jest swoistym końcem, albo raczej nowym początkiem dodatku. Wprowadzono wiele możliwości, o które prosili gracze i owszem, prawdopodobnie nie udało się dodać wszystkiego, zawsze znajdzie się aspekt, który mógłby zostać potraktowany jeszcze lepiej. Jednak biorąc pod uwagę ogrom możliwości i wykonanie rozszerzenia, jest ono niemal perfekcyjne pod każdym względem i jedynie łezka się w oku kręci na myśl, że być może jest to już ostatnia tak dobra zawartość w tym tytule. Skrycie marzę, by wysoka sprzedaż dodatku przekonała autorów do dalszej pracy. Tymczasem za niewygórowaną kwotę możecie już teraz poczuć się jak w raju. Zdecydowanie jest to moje ulubione DLC w Galaktyce.

09 Gamereactor Polska
9 / 10
+
Tysiące nowych przedmiotów; wiele nowych, przemyślanych mechanik; każdy dzień niesie nowe atrakcje; nowe postacie i powrót znanych zwierzaków; interaktywne placówki; dekorowanie domów swoich mieszkańców; nowe utwory muzyczne(!).
-
Główny wątek jest ponownie dość krótki; miejscami spadki klatek animacji.
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości